Zamiast głosować na prezydenta, głosujmy na pierwszą damę
Powiedzmy sobie szczerze - prezydent niewiele może a to co może to i tak robi tylko jako przedłużenie decyzji podjętych w ramach obozu z którego pochodzi.
Prezydent reprezentuje kraj na różnych ważnych imprezach i tam sobie imprezuje wraz ze swoją małżonką na salonach w towarzystwie innych prezydentów i ich żon (no chyba że kobieta jest prezydentem)
Czyli jeśli o reprezentacje chodzi to zwykle prezydenci ubierają się w garnitury które są do siebie super podobne i jedynie ich głowy odróżniają jednego od drugiego.
Co innego pierwsza dama - od pierwszej damy wymaga się szyku, elegancji, dobrego stylu, prezencji. Pierwsza dama wytycza szlaki mody na salonach, pierwsza dama jest na okładach gazet, zarówno jej strój i figura może przynieść jej wielką popularność jak i spowodować że będzie wytykana palcami za każdą modową wpadkę.
Mieliśmy różne pierwsze damy, można wręcz powiedzieć że były zarówno damy jak i wieśniaczki, nikt też nie sugeruje się potencjalną pierwszą damą wkładając głos do urny i może to jest błąd?
Stąd mój pomysł - zamiast na prezydenta to zagłosuj na pierwszą damę!
Wybierz kandydata którego wybranka (albo wybranek) prezentuje się najlepiej i będzie nadawał dobry ton dla kultury i elegancji w Polsce.