Poglądy polityczne osób w szkole średniej
Hejka! Zastanawialiście się może kiedyś jakie poglądy polityczne ma przyszłość tego narodu? Jako uczeń szkoły średniej mogę wam trochę o tym powiedzieć, bo tak się składa, że jednak do tej grupy należę.
Cały poniższy post to jedynie moje obserwacje i doświadczenia, ale może kogoś zaciekawią.
Większość osób w szkole średniej (14-20 lat+-) generalnie nie wie z czym się tę politykę je. Średnio wiedzą, co to ten sejm, a przez to, że w wielu szkołach usunięto WoS na rzecz HiTu to mogą prędko się nie dowiedzieć. Wiedzę na temat polityki przeciętnego nastolatka mógłbym określić jako "PiS jest zły, ale w sumie nie wiem czemu" i tutaj się ich wiedza mniej więcej kończy. ***** *** było fajne jak było popularne i tyle wiadomo. Są apolityczni i cieszą się życiem bez wiedzy na temat szamba polskiej polityki. Trochę zazdroszczę.
Jednak jest też sporo uczniów, którzy tą polityką w mniejszym, lub większym stopniu się interesują i tutaj robi się trochę ciekawiej. Z mojego doświadczenia i z niektórych internetowych sondaży wynika, że partią (a dokładniej koalicją) królującą wśród młodych jest Konfederacja. Głównie za sprawą Mentzena i jego tiktoków kuszących przyszłością pełną niskich podatków, braku ZUS i pozbycia się "tych pier*olonych, zaje*anych pe*****".
No i to może niektórych zdziwić, ale owszem. Zazwyczaj jak pytam kogoś o powód sympatii do konfederacji to słyszę właśnie te kilka argumentów, ale może trochę ten trzeci rozszerzę.
Polityką przeważnie interesują się młodzi chłopcy. Dziewczyny częściej albo się nią nie interesują, albo nie mówią głośno o swoich poglądach. Młodzi mężczyźni kochają męskość i nienawidzą wszystkiego, co według nich niemęskie i inne. Wiąże się to z tym, że często pawają naprawdę niesamowitą nienawiścią do "elgiebete", a konkretnie do homoseksualistów, bo lesbijki ich pociągają, a poprawnego skrótu to nawet nie są w stanie rozwinąć. Ma to też podłoże seksistowskie, które bardzo często się objawia.
Tak, jako społeczeństwo zrobiliśmy duży krok w przód i coraz mniej osób, szczególnie wśród osób młodych, nienawidzi ludzi odmiennej orientacji, ale dalej jest to dość ogromny odsetek zarówno chłopców, jak i dziewczyn.
Osoby, które zapytałem o powód poparcia dla konfederacji i uargumentowały go swoją nienawiścią to już dość spora gromadka kilkunastu osób, mimo, że to osobiste doświadczenie i jest to jednak garstka randomów.
Pamiętam jeden rant już pełnoletniego typka z innej klasy na stołówce, który bardzo głośno mówił o swoich pomysłach na systematyczny mord gejów, żydów, osób czarnoskórych, "ciapatych" i czego tylko. Jest to jednak bardzo skrajny przypadek i mało kto się w ten sposób zachowuje, albo wykazuje głośno takie poglądy , ale tak, w polskich szkołach nawet polacy o ciemniejszym kolorze skóry nie mają łatwo i są wręcz prześladowani za bycie chociaż odrobinę ciemniejszym. Takich przypadków jest multum i szkoły nie robią z tym zazwyczaj nic.
Wiele uczniów idzie na wybory, ale zazwyczaj głosują na osobę, na którą kazali jej głosować znajomi, lub ewentualnie rodzina. Często nie wiedzą, kim jest dany kandydat, jakie ma poglądy, albo co reprezentuje dana partia, ale "Sebuś to dobra morda jest i on na pewno wie dobrze". Wiele dziewczyn również głosuje na kandydata, którego wybrał im chłopak.
Okej, a więc ustaliliśmy, że skrajna prawica jest szalenie popularna wśród młodych. Istnieje jakieś centrum, albo lewica?
Istnieje. Młodzi ludzie mają skłonności do ideologii skrajnych, ale to nie znaczy, że nie ma jakiegoś środka. Centrystów jest w sumie garstka. Określają się zazwyczaj tak osoby, które dopiero zaczynają się interesować polityką i jeszcze nie wyrobili sobie opinii na większość tematów i centrystów "sercem" jest naprawdę niewielu.
Lewicy również jest niewiele, co by mogło zdziwić, ale wiele osób się zwyczajnie nie chwali tym, że ma poglądy lewicowe. Chłopaki zazwyczaj zostaną wyśmiani, albo nawet zwyzywani i może się zrobić nieprzyjemnie, bo nawet u osób, które kompletnie się nie interesują polityką często jest przeświadczenie, że lewica jest nienormalna, że to choroba psychiczna etc. etc. Dziewczyny mówią o tym nieco chętniej, ale rzadziej mówią cokolwiek o polityce i tutaj można doszukiwać się wielu powodów w tym jak funkcjonuje nasze społeczeństwo, wychowanie itp. itd.
Wiele osób też jedynie interesuje się tą obyczajową stroną polityki, a do spraw typu gospodarka podchodzą raczej powierzchownie, bo niewiele o niej wiedzą, więc zazwyczaj wierzą pierwszej partii, której poglądy na ten temat usłyszą.
Organizacji o charakterze politycznym dla osób (młodzieżówki, fundacje, stowarzyszenia itp) nie brakuje i cieszą się często dużą popularnością i wiele osób się w ten sposób poznaje i starają się realizować cel jednocześnie poznając ludzi i zdobywając cenne doświadczenie (Można np. zdobywać doświadczenie w księgowości, uczestniczyć w warsztatach, wyjazdach, spotkaniach etc.) . Samemu do takowych należę.
Zastanawia mnie, jak z tym było kiedyś? Może ktoś starszy się pochwali, na jakie partie, lub polityków zachęcali ich znajomi do głosowania lata temu.
Nie jest też tak, że ja kompletnie tracę nadzieje na swoje pokolenie. Wiem, że wiele osób woli się nie przejmować polityką, lub może zaczną się nią interesować dopiero w późniejszym życiu, a z konfy, jak z wielu rzeczy się wyrasta i nie w każdej szkole jest tak jak u mnie. To są tylko moje doświadczenia i obraz tego, jak to jest z tą polityką wśród młodych. Zachęcam do podzielenia się swoimi w komentarzach i jak ktoś ma pytania do tego chaotycznego posta to również odpowiem