Potencjalna powtórka z 1939
Widząc jaką farsą są rozmowy "pokojowe" Trumpa z Putinem to widzę że potencjalna wojna Rosji z NATO może wygląda jak wrzesień 1939. Najpierw poklepanie po pleckach sojuszników Putina jak Węgry i Słowacja. Później Monachium 2.0 w postaci usprawiedliwienia ludobójczej wojny. Następny krok to pokazanie że artykuł 5 może chuja znaczyć w przypadku realnej konfrontacji (gdy przebąkuje się o wycofaniu wojsk amerykańskich z Europy). Dla nas jako Polaków deja vu może być to że Niemcy czy Francuzi mogą nie być chętni do umierania za Bialystok czy Tallin, kiedy przed wojną mieli dobre interesy z Rosją, a Le Pen czy AfD mają poklask w społeczeństwie